Informacje

avatar
slonski
, który bryka w okolicach miasta wyspa z dużej polski
38979.28 km wszystkie kilometry
10134.16 km (26.00%) w terenie
58d 08h 04m czas na rowerze
28.06 km/h avg

Kategorie

Fuerza.22   Interkol.133   Jas-Kółka.11   KKS Pruślin.164   Solo.192   SpinRoller.269   test.3   Wielowieś Lap.11  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy slonski.bikestats.pl stat4u

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:1461.82 km (w terenie 346.89 km; 23.73%)
Czas w ruchu:50:45
Średnia prędkość:30.16 km/h
Maksymalna prędkość:63.10 km/h
Suma podjazdów:4327 m
Maks. tętno maksymalne:170 (94 %)
Maks. tętno średnie:153 (85 %)
Suma kalorii:37557 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:50.41 km i 1h 35m
Więcej statystyk

Kręcenie w klubie

Sobota, 1 marca 2014 | dodano:01.03.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria SpinRoller
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
24.60 km
24.60 km teren
00:57 h
25.89 km/h
41.00 Vmax
21.0 °C
154 HRmax 85%
129 HRavg 71%
m. w górę
488 kcal

Lista (maraton)
1+1

Moja mega trasa

Sobota, 1 marca 2014 | dodano:01.03.2014 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(0)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
150.20 km
0.00 km teren
04:59 h
30.14 km/h
55.00 Vmax
10.0 °C
164 HRmax 91%
132 HRavg 73%
1056 m. w górę
3686 kcal

No to dzisiaj poszalałem...Dziś przejechałem swój najdłuższy dystans od...19 lat. Doliczając jeszcze dzisiejsze zajęcia w klubie gdzie przejechałem prawie 25km to będzie razem 175km !! Odlot.

Dzisiejsza jazda była ciekawa: początek średni do Krotoszyna, spokojnie do Milicza. Później troszkę mocniej po górkach, gdzie musiałem zatrzymać ekipę na małą regulację przedniej przerzutki - puściła linka.
Przez Twardogórę do Międzyborza czułem się wyśmienicie. Dziś po raz pierwszy od wielu miesięcy czułem się bardzo dobrze na podjazdach, które mnie męczyły ale nie były upiornie ciężkie, jak poprzednio.

W samym Międzyborzu przez swoją nieuwagę straciłem kontakt z czołówką, gdyż myślałem że będziemy czekać na Kubę, Adiego i Dawida. Okazało się, że poszedł ogień zainicjowany przez Przema do którego doskoczył Błażej W.
Gdy zorentowałem się, że poszło ostro i Błażej Ś z Krisem gonią uciekinierów nie byłem w stanie dospawać się i nawet moja pogoń nic nie zmieniła gdyż przewaga zwiększała się z każdym kilometrem. 
Nawet moje dzisiejsze samopoczucie nic nie pomogło bo każdy z całej czwórki jest ode mnie mocniejszy a jadąc w parach na zmianach.
Gonię wielką czwórkę do Chojnika (może czekają?), dalej do Sośni (może tutaj czekają?) w końcu jak nie było ich w Granowcu to poddałem się i na luzie kręciłem do Odolanowa gdzie wskoczyłem na małe amciu i piciu.

Aż sam się sobie dziwię, że tak miło zrobiło mi się to 150km. W zeszłym sezonie po 130km miałem już dość.
Trening na plus jednak nadchodzący tydzień nie ma co szaleć.

dane wycieczki z Endo. chyba różnica wzniesień nie jest prawdziwa (coś za dużo)