Informacje

avatar
slonski
, który bryka w okolicach miasta wyspa z dużej polski
38979.28 km wszystkie kilometry
10134.16 km (26.00%) w terenie
58d 08h 04m czas na rowerze
28.06 km/h avg

Kategorie

Fuerza.22   Interkol.133   Jas-Kółka.11   KKS Pruślin.164   Solo.192   SpinRoller.269   test.3   Wielowieś Lap.11  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy slonski.bikestats.pl stat4u

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:1323.33 km (w terenie 96.10 km; 7.26%)
Czas w ruchu:41:17
Średnia prędkość:32.05 km/h
Maksymalna prędkość:70.40 km/h
Suma podjazdów:5756 m
Maks. tętno maksymalne:170 (92 %)
Maks. tętno średnie:147 (79 %)
Suma kalorii:33460 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:60.15 km i 1h 52m
Więcej statystyk

krótki wieczorny rozruch

Środa, 3 czerwca 2015 | dodano:03.06.2015 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
24.20 km
0.00 km teren
00:46 h
31.57 km/h
47.50 Vmax
21.0 °C
155 HRmax 84%
140 HRavg 76%
76 m. w górę
610 kcal

Pod długim dniu spędzonym w podróży udalo się jednak zdążyć wsiąść na rower i rozkręcić troszkę nogę przed jutrzejszym treningiem z Rynku. Dwie krótkie tempóweczki pozwoliły rozruszać nieco serducho.


nogi przekonały głowę

Wtorek, 2 czerwca 2015 | dodano:02.06.2015 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria KKS Pruślin
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
78.29 km
0.00 km teren
02:19 h
33.79 km/h
52.15 Vmax
25.0 °C
170 HRmax 92%
147 HRavg 79%
365 m. w górę
2190 kcal

Spod pętli przy lewiatanie trenujemy dziś drużynową czasówkę. W składzie Grześ, Adi, Zibi i Scheck jedzie się dobrze choć dajemy umiarkowanie mocno. Odpuszczam specjalnie chlopaków na podjeździe pod Chełmce i wjeżdżam w komfortowym tempie. Tam małe zagubienie się bo chłopaki pojechali prosto a mieliśmy skręcić w prawo lecz dzięki Adiemu wszyscy się odnaleźli.
Dalej cały czas mocno do Opatówka a stamtąd już jest pod wiatr ciężko do samego domu. Zarysowuje się wyraźnie różnica między długimi zmianami Grzesia i Adiego a krótkimi pozostałych wliczając moją skromną osobę. Przed Rososzycą po mojej zmianie zatyka mnie, nogi bolą i.... niestety głowa odpuszcza jazdę w grupie. 
Teraz już na młynku z prędkością 25kph jadę spokojnie do domu ale okazuje się, co miłe, że chłopaki czekali na mnie we Wtórku.

Dzisiejszy trening na duży plus choć bolał. Trzebaby się również trochę odbudować po chorobie bo słabuitko....