rundka NE od Ostrowa

Późno dziś wyjechałem ale udało się przekęcić kilka km na powietrzu. W drodze powrotnej na chwilę "uczepiłem" się ciężarówki co pomogło mi wrócić kilka minut wcześniej przez zupełnym już zmierzchem. Generalnie jestem ogromnym przeciwnikiem takiej jazdy ale teraz zrobiłem wyjątek gdyż bardziej niebezpiecznie jest jechać w ciemności (nawet z oświetleniem) niż kilka minut za samochodem.

Nie jechało się źle, choć wiatr i cięższe przełożenie dały się nogom we znaki. 
Może uda się wykorzystać piękną pogodę do piątku bo później ma być nieco gorzej.