Informacje

avatar
slonski
, który bryka w okolicach miasta wyspa z dużej polski
38979.28 km wszystkie kilometry
10134.16 km (26.00%) w terenie
58d 08h 04m czas na rowerze
28.06 km/h avg

Kategorie

Fuerza.22   Interkol.133   Jas-Kółka.11   KKS Pruślin.164   Solo.192   SpinRoller.269   test.3   Wielowieś Lap.11  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy slonski.bikestats.pl stat4u

Archiwum

Mikstackie górecki, hej!

Piątek, 2 sierpnia 2013 | dodano:02.08.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria KKS Pruślin
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
71.13 km
0.00 km teren
02:17 h
31.15 km/h
56.40 Vmax
28.0 °C
170 HRmax 92%
135 HRavg 73%
480 m. w górę
1760 kcal

Dziś na pętli zjawili się Kuba, Błażej, Jarek, Mariusz i taki Michał z pedałami MTB. Kurs na mikstacki górki a trasę wymyślił Kuba.
Ruszyliśmy dość żwawo tak, że w Strzyżewie Michał już odstawał. Później podobno przycisnąłem przed Biskupicami Zabarycznymi, choć tym razem tak tego nie poczułem. Tutaj już Michał dał sobie na wstrzymanie i pojechał z Kotłowa na Antonin a my pod Kotłów a potem na maszt. W Kotłowie wyskoczył Kuba przed szereg, ale nie wytrzymał tempa i pociągnął Mariusz a ja za nim na górce.
Pod masz znów zaciągnął Kuba, którego doszedłem i zacząłem prowadzić. W pewnym momencie wyskoczył Błażej ni z gruszki - powoli i spokojnie doszedłem do niego z Maiuszem a kiedy zaczął słabnąć lekko przyspieszyłem. Do góry szliśmy dziarsko tak aby pod masz przyspieszyć do 34 km/h.
Do Przedborowa spokojnie, aby do Mikstatu trochę przycisnąć. Kuba właściwie od początku osłabł kiedy przyspieszył Mariusz. 200m przed szczytem przycisnąłem i puścił Błażej.
Poszliśmy szybko z Mikstatu na Kotłów - tym razem wziąłem to na siebie i zacząłem ostro iść w górę aby na szczycie osiągnąć prędkość ok. 30km/h - Błażej puścił 50m przed szczytem.
W Strzyżewie postój na wodę, dojechał Jarek i Kuba.
We Wrórku rozpędziłem troszkę ekipę a Kuba poszedł ostro na tablicę w Ostrowie ale zrobił to dużo za wsześnie. Jednak z zaskoczenia uprzedził mnie Mariusz na finiszu.

Dziś byłem tylko po późnym śniadaniu i to spowodowało, że zjechałem się dzisiaj..a może po prostu jestem słaby. Tak czy inaczej czuję się zmęczony i odpoczywam na niedzielę.

Cad: 90/134
/6948148


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!