Informacje

avatar
slonski
, który bryka w okolicach miasta wyspa z dużej polski
38979.28 km wszystkie kilometry
10134.16 km (26.00%) w terenie
58d 08h 04m czas na rowerze
28.06 km/h avg

Kategorie

Fuerza.22   Interkol.133   Jas-Kółka.11   KKS Pruślin.164   Solo.192   SpinRoller.269   test.3   Wielowieś Lap.11  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy slonski.bikestats.pl stat4u

Archiwum

wiatru szum, kół świst, terkot łańcucha

Niedziela, 11 sierpnia 2013 | dodano:11.08.2013 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(3)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
104.62 km
0.00 km teren
02:57 h
35.46 km/h
54.40 Vmax
27.0 °C
167 HRmax 90%
135 HRavg 73%
350 m. w górę
2330 kcal

Dziś był trening na który długo czekałem. Było lekko i rozjazdowo na początku. Było szybko i ciężko kiedy trzeba i kilka km rozjazdu po treningu.
Na Rynku było około 20-22 osoby. Ruszyliśmy sobie trasą, którą jeszcze nigdy nie jachałem na rowerze p. Koźmin w parach. My z Błażejem trochę kombinowaliśmy aby nie być outsiderami a jednocześnie się nie namęczyć. W sumie daliśmy jedną krótką zmianę oraz raz jechaliśmy jako drudzy za inną parą.

Od Koźmina Wojtek rozpoczął trening właściwy i poszło tempo, które zmianiało się w granicach 43-52 km/h. Ja jechałem za Michałem i muszę powiedzieć, że jechało mi się bardzo przyjemnie. Nie namęczyłem się zbytnio ale ponieważ jako ostatni dawałem zmianę nie miałem co liczyć na dobre miejsce na finiszu.

W Krotoszynie mała przerwa na stacji benzynowej i już jedziemy na Sulmierzyce i Odolanów. Na trasie zaczęły się skoki i mocne zmiany i tu już odczuwałem mocno zmienne tempo. Jakoś udało mi się zregenerować, nabrać tchu i zmniejszyć tętno po czym usiadłem na koło Wojtkowi wiedząc, że wcześniej czy poźniej on będzie odgrywał decydująco rolę w rozgrywce. Nie pomyliłem się zbytnio i już jechałem w czołówce. Na finiszu w Sulmierzycach nie zaszalałem i byłem może 4 a może 5.

Z Sulmierzyc nikt nie czekał i szło dość ostro. Ja znów za Wojtkiem, wyszło w sumie może 2 zmiany i przed tablicą na Odolanów puściłem korby. Od Odolanowa znów nie było wielkiej przerwy i szło cały czas mocno. Rozkręcił grupę kolega z Warszawy, później Maciej Owczarek i Błażej. Dałem tym razem 2 zmiany i to był koniec! Postanowiłem jechać na końcu za grupą i utrzymać się do Ostrowa co z trudem ale mi się udało.

Dało się dziś zmęczyć - kilometry weszły w nogi. Jutro zasłużony całkowity odpoczynek.

Cad: 94/148
/6948148


komentarze
Imbalanse
| 17:09 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj Zrobię ten bidon panoramiksa i jak podziała to będę Ci wdzięczny za tą magiczną recepturę ! ^^
slonski
| 15:38 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj Jestem pewien, że zobaczysz zdecydowaną różnicę. Ja robię jeden bidon ISOSTAR a drugi swój własny napój energetyczny z miodem, trochę soku pomarańczowego, 1 wyciśniętą cytrynę i mała szczypta soli (aby napój miał właściwości izotoniczne) - polecam.

Czuję, że we wtorek na treningu po tych prochach będziesz wymiatał ;)
Imbalanse
| 15:12 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj Było hardo dziś. Na kolejny wyjazd bez bananów się nie ruszam ! :D Jutro lecę też po te tabletki isostara bo to jest niemożliwością ukręcić to na samej wodzie ^^
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!