Informacje

avatar
slonski
, który bryka w okolicach miasta wyspa z dużej polski
38979.28 km wszystkie kilometry
10134.16 km (26.00%) w terenie
58d 08h 04m czas na rowerze
28.06 km/h avg

Kategorie

Fuerza.22   Interkol.133   Jas-Kółka.11   KKS Pruślin.164   Solo.192   SpinRoller.269   test.3   Wielowieś Lap.11  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy slonski.bikestats.pl stat4u

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:1201.80 km (w terenie 94.50 km; 7.86%)
Czas w ruchu:38:27
Średnia prędkość:31.26 km/h
Maksymalna prędkość:63.70 km/h
Suma podjazdów:3940 m
Maks. tętno maksymalne:177 (96 %)
Maks. tętno średnie:151 (82 %)
Suma kalorii:28277 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:70.69 km i 2h 15m
Więcej statystyk

spokojna ósemka

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 | dodano:09.06.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
49.66 km
0.00 km teren
01:35 h
31.36 km/h
51.70 Vmax
26.0 °C
160 HRmax 86%
144 HRavg 78%
185 m. w górę
1246 kcal

Próbowałem się umówić z chłopakami około 18:00 bo wcześniej nie dało rady ale już po ptakach bo ekipa już była na 17h. W takim razie musiałem pojechać sam. W planach było 60km w 2h. Ruszyłem więc na północ ale zbliżały się w moją stronę ogromne ciemne chmury i zerwał się silny przeciwny wiatr. Zapowiadała się porządna burza więc ryzykuję lekko i dojeżdżam tylko do Szczur i długa z wiatrem do domu.
Te 25km to jednak za mało a burza gdzieś poszła bokiem więc postanawiam dokręcić przez Sadowie, Wysocko i Janków.

Były momenty troszkę mocniejsze ale generalnie średnie tempo gdyż z fatalną formą robię tylko kilometry.

Ze złych wiadomości: pracuję jeszcze 3 dodatkowe tygodnie
Z dobrych wiadomości: poniedziałki mam wolne, więc jak dobrze pójdzie to bez rowera będą tylko 3 dni w tygodniu. Do czasówki nie dam rady się jednak przygotować w 2 tygodnie.
Trudno.

Cad: 90/109


gorąca jazda z klubowiczami

Niedziela, 8 czerwca 2014 | dodano:09.06.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
107.00 km
0.00 km teren
03:35 h
29.86 km/h
49.30 Vmax
29.0 °C
169 HRmax 91%
131 HRavg 71%
360 m. w górę
2418 kcal

Już jadąc na trening nie czułem się za mocno. Na Rynku nieduża grupka. Dziś postanowiłem raczej trzymać się na przedzie i jako druga grupka najpierw z Maciejem a później z jakimś nowym kolegą daliśmy (jak na nas) dość długie zmiany. Oczywiście prym wiedli Bazyl i BłażejW, którzy nadawali tempo całej grupce po płaskim i w górkach.
Pierwsza górka za Ostrzeszowem zostałem kilka metrów, druga grupka pod Parzynów zostałem 50-100m a trzecia górka to już od początku brak kontaktu. Przerwa w Kobylej Górze i jedziemy do Międzyborza.
Gdy dojeżdżamy w dużym słońcu jestem wyraźnie przegrzany i nogi zaczynają odmawiać posłuszeństwa. Zdecydowałem jednak, po raz pierwszy w "karierze" zrezygnować z dalszej jazdy na treningu z powodu zmęczenia. Perspektywa górki Ose i Bukowiny Sycowskiej w tym upale nie napawała mnie nadzieją.
Ruszyłem trasą "25" i w coraz wolniejszym tempie z kilometra na kilometr jechałem coraz wolniej bo zmęczenie było już znaczne.

Teraz boli mnie gardło przez zimną colę i wodę mineralną oby nie zrodziło się nic większego.

Cad: 85/109


brzezińska rundka

Sobota, 7 czerwca 2014 | dodano:09.06.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
94.40 km
0.00 km teren
03:07 h
30.29 km/h
45.90 Vmax
24.0 °C
164 HRmax 89%
142 HRavg 77%
315 m. w górę
2602 kcal

Samotna jazda w pięknym słońcu to wielki atut dzisiejszej jazdy. Postanowienie było proste: jechać spokojnie i nie przesadzać z wysiłkiem. Zatem jechałem na zwiększonej kadencji. Dzięki temu było znacznie lepiej niż przed tygodniem utrzymać jako takie tempo prawdopodobnie z powodu wiatru, który mi dziś wyraźnie sprzyjał.
Już od Kotłowa było ciężej ale te ostatnie kilometry przesiedziałem w siodełku cierpliwie.

Smutna sprawa bo w Rososzycy mijałem chodnikiem bardzo brzydki wypadek. Wyglądało jakby kierowca przekroczył prędkość. Jeśli to prawda to wariant ale lepiej aby z tego wyszedł jednak cało.

Gotowy na jutro, aby dopisała forma i szczęście, ale to już zależy od obsady.

Cad: 89/122


mały sprawdzian formy

Piątek, 6 czerwca 2014 | dodano:09.06.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
47.52 km
0.00 km teren
01:29 h
32.04 km/h
47.20 Vmax
21.0 °C
169 HRmax 91%
151 HRavg 82%
195 m. w górę
1268 kcal

Dziś późny wyjazd ale dało się zrobić nieco trasy. Generalnie spokojna jazda jednak tętno pokazuje strasznie wysokie wartości. Oznacza to ni mniej ni więcej, że z formą słabo. Na razie nic nie dam rady zrobić, trzeba jeździć tyle ile się da.

Cad: 91/118


praca

Środa, 4 czerwca 2014 | dodano:09.06.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
18.00 km
18.00 km teren
00:47 h
22.98 km/h
25.00 Vmax
13.0 °C
HRmax%
HRavg %
23 m. w górę
450 kcal

a jednak stało się po raz kolejny i zostałem porządnie zlany obfitymi deszczami

praca+sklep

Wtorek, 3 czerwca 2014 | dodano:08.06.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
19.00 km
19.00 km teren
00:50 h
22.80 km/h
30.00 Vmax
14.0 °C
HRmax%
HRavg %
22 m. w górę
450 kcal

początek tygodnia to ładna pogoda i mało pracy

Ostrzeszów lap

Niedziela, 1 czerwca 2014 | dodano:01.06.2014 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(0)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
88.60 km
0.00 km teren
02:48 h
31.64 km/h
48.10 Vmax
21.0 °C
171 HRmax 92%
135 HRavg 73%
290 m. w górę
1876 kcal

Dziś z pewną nieśmiałością i obawami po wczorajszej słabej jeździe wybrałem się na trening klubowy. Przyjechałem z lekkim poślizgiem i za 1min już ruszamy na naszą starą trasę Ostrzeszów-Odolanów. Pod Kotłów wjeżdżam spokojnie odpuszczając 3-m uciekinierom a jadąc mocno ale spokojnie za BłażejemW. Potem z Rafałem czekamy długo na grupę, która dochodzi nas gdzieś w Siedlikowie. 

Do Ostrzeszowa jedziemy ostro po zmianach ale na szczęście czuję, że daję radę. Potem spokojnie przez miasto i rozpoczynamy z Rafałem w parach jazdę pod wiatr w stronę Odolanowa. Po naszej zmianie zrobił się pojedynczy wachlarz więc tempo wyraźnie zaczynało wzrastać. Od Myśliniewa usunąłem się na kilka km do tyłu i nie jechałem na zmianach. Ogarnęła mnie jakaś dziwna niemoc więc dałem sobie chwilę na regenerację. Po 5km od ronda ostrzeszowskiego czułem się już wyraźnie lepiej i jechałem na zmianach z grupą. Trzeba przyznać,że najmocniejsze i najdłuższe zmiany dawał oczywiście BłażejW oraz MaciejO.

Im bliżej miasta tym bardziej zaczęło się czarowanie. Błażeje planowali ucieczkę ale udało mi się ostatkami sił pokrzyżować im plany.Tak w mocnym tempie dojechaliśmy do Odolanowa

Powrót już spokojny i z BłażejemŚ. dokręciliśmy jeszcze kilka km przez Sadowie.
Po treningu nasuwają się 2 spostrzeżenia: tragedii nie ma, bo dałem radę wytrzymać w grupie ale do mojej skromnej formy jeszcze baaaaardzo daleko.

Cad: 82/113