Informacje

avatar
slonski
, który bryka w okolicach miasta wyspa z dużej polski
38979.28 km wszystkie kilometry
10134.16 km (26.00%) w terenie
58d 08h 04m czas na rowerze
28.06 km/h avg

Kategorie

Fuerza.22   Interkol.133   Jas-Kółka.11   KKS Pruślin.164   Solo.192   SpinRoller.269   test.3   Wielowieś Lap.11  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy slonski.bikestats.pl stat4u

Archiwum

Mikstat i powrót (siłowo)

Środa, 5 marca 2014 | dodano:05.03.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
41.19 km
0.00 km teren
01:18 h
31.68 km/h
46.20 Vmax
8.0 °C
164 HRmax 91%
152 HRavg 84%
185 m. w górę
1191 kcal

Po dwóch dniach totalnej laby postanowiłem wybrać się na krótką przejażdżkę. Jako, że sezon oficjalnie nie rozpoczął się to chcę robić więcej ćwiczeń siłowych niż wytrzymałościowych. Tak czy inaczej jednego i drugiego brak lub śladowe ilości.

Wiatr 3 m/s NNE sprzyjający lub lekko boczny sprzyjający.
Pod Kotłów dyszałem jak stary dziadek ;)
czas: 11:07
dane z endo


słonecznie z klubowiczami

Niedziela, 2 marca 2014 | dodano:02.03.2014 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(0)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
97.70 km
0.00 km teren
03:21 h
29.16 km/h
55.30 Vmax
12.0 °C
161 HRmax 89%
126 HRavg 70%
350 m. w górę
2290 kcal

Niewiele jest co to opisywać bo dziś raczej spokojnie. Trochę dyszałem pod górki za Ostrzeszowem ale o dziwo tętno urosło tylko do 161 bpm. Z ciekawszych wydarzeń to Przemo (jak zwykle) uciekał od Czarnegolasu do Odolanowa i z Błażejem Ś. i Krisem nie potrafiliśmy go dość. Nie ma co - jest duża różnica klas w wytrenowaniu.
Potem już przez Wysocko do domciu na zasłużony wypoczynek przez kolejnych kilka dni.



Moja mega trasa

Sobota, 1 marca 2014 | dodano:01.03.2014 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(0)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
150.20 km
0.00 km teren
04:59 h
30.14 km/h
55.00 Vmax
10.0 °C
164 HRmax 91%
132 HRavg 73%
1056 m. w górę
3686 kcal

No to dzisiaj poszalałem...Dziś przejechałem swój najdłuższy dystans od...19 lat. Doliczając jeszcze dzisiejsze zajęcia w klubie gdzie przejechałem prawie 25km to będzie razem 175km !! Odlot.

Dzisiejsza jazda była ciekawa: początek średni do Krotoszyna, spokojnie do Milicza. Później troszkę mocniej po górkach, gdzie musiałem zatrzymać ekipę na małą regulację przedniej przerzutki - puściła linka.
Przez Twardogórę do Międzyborza czułem się wyśmienicie. Dziś po raz pierwszy od wielu miesięcy czułem się bardzo dobrze na podjazdach, które mnie męczyły ale nie były upiornie ciężkie, jak poprzednio.

W samym Międzyborzu przez swoją nieuwagę straciłem kontakt z czołówką, gdyż myślałem że będziemy czekać na Kubę, Adiego i Dawida. Okazało się, że poszedł ogień zainicjowany przez Przema do którego doskoczył Błażej W.
Gdy zorentowałem się, że poszło ostro i Błażej Ś z Krisem gonią uciekinierów nie byłem w stanie dospawać się i nawet moja pogoń nic nie zmieniła gdyż przewaga zwiększała się z każdym kilometrem. 
Nawet moje dzisiejsze samopoczucie nic nie pomogło bo każdy z całej czwórki jest ode mnie mocniejszy a jadąc w parach na zmianach.
Gonię wielką czwórkę do Chojnika (może czekają?), dalej do Sośni (może tutaj czekają?) w końcu jak nie było ich w Granowcu to poddałem się i na luzie kręciłem do Odolanowa gdzie wskoczyłem na małe amciu i piciu.

Aż sam się sobie dziwię, że tak miło zrobiło mi się to 150km. W zeszłym sezonie po 130km miałem już dość.
Trening na plus jednak nadchodzący tydzień nie ma co szaleć.

dane wycieczki z Endo. chyba różnica wzniesień nie jest prawdziwa (coś za dużo)

Kręcenie w klubie

Piątek, 28 lutego 2014 | dodano:28.02.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria SpinRoller
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
54.00 km
54.00 km teren
01:58 h
27.46 km/h
46.00 Vmax
20.0 °C
169 HRmax 93%
139 HRavg 77%
m. w górę
1649 kcal

Lista (maraton)
9+2

Lajtowy Interkol

Niedziela, 23 lutego 2014 | dodano:23.02.2014 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(1)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
87.15 km
0.00 km teren
02:43 h
32.08 km/h
49.10 Vmax
10.0 °C
166 HRmax 92%
131 HRavg 72%
255 m. w górę
1866 kcal

Pełen obaw wybrałem się w ten zimny poranek na Rynek. Ludzi mnóstwo więc mówię - będzie ogień! Jak bardzo się myliłem przekonałem się dopiero w połowie trasy. Do Pleszewa spokojna jazda w parach. Jedynie para Przema z Błażejem się wyróżniała większym tempem, więc widać kto szykuje dużą formę na sezon.
Za Pleszewem było jeszcze wolniej. Zmiana planów nastąpiła jeszcze przed Dobrzycą i zamiast jechać na Koźmin - Krotoszyn, skręciliśmy na Ostrów. 
Przemo z Błażejem grali dziś pierwsze skrzypce i aranżowali ucieczki jednak grupa niezbyt chętnie ich chciała gonić. Dopiero po drugiej ucieczce z pewną nieśmiałością rozkręcaliśmy się aby już w Raszkowie ich dojść. Grupa jednak nie odpuszczała i Przemo też, który ponowił samotnie tym razem atak, skontrowany bardzo szybko.
Później jechaliśmy już na zamianach. Niestety po mojej wyskoczył po raz kolejny Przemo i już nie byłem w stanie utrzymać się za grupą do finiszu na tablicę. Na szczęście zabrakło mi tylko kilkaset metrów do tablicy więc szybko dojechałem do pozostałych.

Pierwotnie czułem pewne rozczarowanie dzisiejszym treningiem ze względu na tempo i ilość km ale jak zastanowić się głębiej to nie mam co szaleć bo to przecież dopiero luty.
Końcówka treningu dodała mu nieco smaczku. Dlatego suma sumarum wycieczka na PLUS.

Po raz kolejny wypad po klucze. Dziś jednak już nie było wielkiego dramatu.

brykanie po hopkach ostrzeszowskich

Sobota, 22 lutego 2014 | dodano:22.02.2014 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(3)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
104.90 km
0.00 km teren
03:23 h
31.00 km/h
53.30 Vmax
8.0 °C
167 HRmax 92%
132 HRavg 73%
495 m. w górę
2411 kcal

Bardzo dobry i przyjemny trening. Trochę siły mnie jednak kosztował bo chłopaki nie oszczedzają się zbytnio i na górkach dają czadu. Ja nie tylko nie mam siły nadążyć ale również nie mam ochoty zaginać ostro jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.
Generalnie większość szczytów była poza moim zasięgiem. Starałem się jechać siłowo (stąd niska kadencja) a ponieważ siły brak to i nie ma efektów. Przed Odolanowem starałem się rozprowadzić ekipę - na tyle mogłem sobie jedynie pozwolić.
Tak czy inaczej jest lepiej niż rok temu i z tego się cieszę, dobrze że innym forma dopisuje - będzie lepsza zabawa w sezonie na treningach.
Właściwie od Przygodzic już na spokojnie aby noga odpoczęła. Mam nadzieję, że odpocznie do jutra na interkolowy niedzielny trening.

Musiałem niestety nadłożyć drogi bo po przyjeździe do domu nikogo nie zastałem i trzeba było drałować jeszcze po klucze. Ehh.. jak mi się nie już nie chciało.

Cad: 82/121



Kalisz Południe późnym popołudniem

Czwartek, 20 lutego 2014 | dodano:20.02.2014 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria KKS Pruślin
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
64.80 km
0.00 km teren
02:03 h
31.61 km/h
49.60 Vmax
8.0 °C
173 HRmax 96%
147 HRavg 81%
267 m. w górę
1767 kcal

Wybraliśmy się dziś z Mariuszem, który wsiadł pierwszy raz w tym roku na rower, na maly trening. Pogoda dopisywała dlatego żal siedzieć w domu - po przerwie trzeba wybrać się na lekki rozjazd.
Zaczęliśmy spokojnie aby później przyspieszyć bo było z wiatrem. Przycisnąłem nieco pod Godziesze i Chełmce. Powrót pod wiatr ale niezbyt dokuczliwy. Trening bardziej siłowy więc i kadencja niska, a moim przypadku to BARDZO niska. Zastanawia mnie jednak wysokie tętno. Wcale nie czułem, że jadę mocno a jednak i średnie i maksymalne tętno wysokie. Podejrzewam winę pulsometru. Pewności nie ma i trzeba mieć, nomen omen, puls na pulsie to obserwować.

Cad: 84/118


Trening z OTR

Niedziela, 16 lutego 2014 | dodano:16.02.2014 | linkuj |
Uczestnicy
komentarze(0)
Kategoria Interkol
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
98.15 km
0.00 km teren
03:04 h
32.01 km/h
65.30 Vmax
9.0 °C
165 HRmax 91%
134 HRavg 74%
245 m. w górę
2417 kcal

Bardzo przyjemny dziś trening choć pogoda tego nie zapowiadała. Wyjechałem jak jeszcze było trochę mokro na jezdni jednak po 1h jazdy było już całkiem sucho. Na Rynku kilka osób i szybko obraliśmy plany na Milicz-Krotoszyn. Lekko licząc wychodzi ok. 100km. Polecieliśmy najpierw spokojnie na Odolanów gdzie pożegnał nas Zibi na swoim góralu.
Ku mojemu zdziwieniu obraliśmy trasę przez Domasławice-Goszcz. Tą trasą wychodzi około 120km i pomimo chęci zupełnie mi ten plan nie pasował z powodu małej rodzinnej imprezki. Akurat Michał też planował krócej i zdecydowaliśmy się na trasę jak tydzień temu przez Bukowinę Sycowską, Ose, itd.
Do Domasławic jedziemy pod wiatr acz zupełnie spokojnie na zmianach w okolicy 30kph. Potem skręt w lewo z Michałem, Przemkiem i Rafałem, mały bufet i spokojnie pod górkę. Ponieważ Michu na całe szczęście nie narzucał szalonego tempa tuż przed szczytem postanowiłem podgrzać trochę nogę a przy okazji być pierwszym na linii. No niestety, kiedy już myślałem że dam radę lecz obok mnie śmignął M. Kolejna górka pod Ose i idziemy ostrym tempem, tutaj mnie grzeje ale daję radę. Potem szaleńczy zjazd do Międzyborza i dalej Chojnika. Przemo dziś był niedysponowany więc zmienialiśmy się z Rafałem i Michałem. 
Od Sośni to już tylko popisowa jazda Michała. Ja jadąc za nim miałem ciężko utrzymać tempo ale do Odolanowa udało się wytrzymać. Jednak o finiszu na tablicę nie byłem w stanie nawet pomyśleć nie mówiąc o próbie. Wiadomo kto zebrał tablicę.
Z Odolanowa zupełnie spokojnie.
Było i spokojnie i trochę pod górkę i trochę tempówek i dało się trochę pogadać. Czysta przyjemność. Kolejny rewelacyjny trening, aż boję się pomyśleć jak będzie w sezonie.

Cad: 89/134


Kręcenie w klubie

Piątek, 14 lutego 2014 | dodano:15.02.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria SpinRoller
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
26.00 km
26.00 km teren
00:55 h
28.36 km/h
55.00 Vmax
20.0 °C
168 HRmax 93%
132 HRavg 73%
m. w górę
680 kcal

Lista 02
3+1

południe Kalisza

Środa, 12 lutego 2014 | dodano:12.02.2014 | linkuj | komentarze(3)
Kategoria Solo
  d a n e  w y j a z d u Jazda na rowerze
60.55 km
0.00 km teren
01:59 h
30.53 km/h
40.40 Vmax
4.0 °C
155 HRmax 86%
137 HRavg 76%
190 m. w górę
1612 kcal

Po dwóch dniach całkowitej laby od rowera i braku umiarkowania w słodyczach czas wrócić do kręcenia. Trochę już miałem dosyć tych ostatnich treningów - takie jakieś przemęczenie mnie dopadło. Lecz dziś powrót chęci do jazdy i zamiast planowanych 40km zrobiłem w nagrodę 60km.
Kompletnie bez żadnych interwałów czy też "przepalenia" nogi. Spokojny wiatr nie doskwierał (SSW 2m/s)
Jednostajna jazda po płaskim to dzisiejszy charakter treningu.

Cad: 86/106